Spis treści
Nasz projekt pod tytułem „babskie wyjazdy” nabiera rozpędu. Nawet pandemia nie przeszkadza nam w jego realizacji. Oczywiście w zależności od okoliczności czasami modyfikujemy pewne elementy składowe naszych podróży, takie jak np. liczba uczestniczek. Nie zawsze też udaje nam się wyjechać tam, gdzie akurat byśmy chciały, ale to nie stanowi dla nas problemu, raczej wyzwanie 😉 Jest tyle miejsc do zobaczenia, zarówno w Polsce jak i na świecie, że o kierunki bynajmniej się nie martwimy.
Tym razem udałyśmy się do Lublina – miasta inspiracji, w którym przeszłość i teraźniejszość wzajemnie na siebie oddziaływują i obustronnie się uzupełniają. Miasta, które cały czas się zmienia, rozwija, ewoluuje. Miasta z potencjałem, które niegdyś niedoceniane obecnie przyciąga coraz więcej turystów.
Stolica województwa lubelskiego słynie z bogatej, wielokulturowej historii i może pochwalić się licznymi zabytkami. Lublin jest też największym i najatrakcyjniejszym miastem wschodniej Polski. Stare Miasto, dzięki zachowanej w 70% oryginalnej renesansowej zabudowie z elementami gotyku, baroku i klasycyzmu, stanowi bezwzględnie najpiękniejszą część Lublina. Nie dziwi więc fakt, że Stare Miasto – nie Starówka 😉 zostało uznane za Pomnik Historii. Poza tym wybór Lublina podyktowany był dogodną odległością i wygodnym dojazdem z Warszawy.
Brama Krakowska i Muzeum Historii Miasta Lublina
Brama Krakowska wybudowana została w XIV w. z inicjatywy Kaziemierz Wielkiego. Stanowiła element murów obronnych grodu. Obecnie jest to historyczny symbol miasta.
W Bramie Krakowskiej znajduje się Muzeum Historii Miasta Lublin. Z najwyższego piętra tego muzeum roztacza się piękny widok na lubelskie kamienice.
Krakowskie Przedmieście
Przez ulicę Krakowskie Przedmieście prowadził niegdyś trakt z Lublina do Krakowa – ówczesnej stolicy Państwa, stąd wzięła się jego nazwa. Przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie znajduje się Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej. Warto tam zajrzeć przed zwiedzaniem Starego Miasta. Otrzymacie tam garść pomocnych informacji, a także bezpłatne mapki, ulotki, foldery turystyczne. W CITiK dowiedziałyśmy się o aplikacji na telefon „Audioprzewodnik – Lublin Stare Miasto”, dzięki której spacer po Starym Mieście okazał się o wiele ciekawszy.
Zamek Lubelski
Na początku było to drewniana strażnica, póżniej murowana siedziba najważniejszych polskich władców polskich. To na Zamku Lubelskim w 1569 roku zebrał się sejm, w trakcie którego podpisano akt unii polsko-litewskiej – Unię Lubelską. Wojny, najazdy, brak funduszy i zaniedbania na przestrzen wielu lat doprowadziły ten obiekt do ruiny. Odbudowany został na potrzeby więzienia i funkcję tę pełnił do 1954 roku.
Obecnie w Zamku Lubelskim znajduje się siedziba Muzeum Narodowego w Lublinie.
Uliczka Ku Farze
Ulica Ku Farze – ta wąska, brukowana i niezwykle urokliwa uliczka była dawniej jednym z nielicznych przejść wewnętrznych na Starym Mieście. Ku Farze to idealne miejsce na nastrojowe, melancholijne i tajemnicze sesje zdjęciowe. Magicznie prezentuje się tuż po zmroku w blasku zapalonych latarni.
Plac po Farze
Plac Po Farze to jedno z najstarszych miejsc w Lublinie. Na placu tym widać fundamenty pierwszej lubelskiej fary, czyli Kościoła p.w. Św. Michała. Warto tu wspomnieć, że farą nazywano dawniej kościół parafialny.
Na placu znajduje się model lubelskiej fary, można więc podpatrzeć, jak wyglądała ta XIII w. świątynia przed rozbiórką.
Brama Grodzka
Brama Grodzka, nazywana też Żydowską, prowadziła na zamek lub do dzielnicy żydowskiej, która przez ponad 400 lat sąsiadowała z chrześciajńskim Lublinem.
Kamień Katowski
Kamień Katowski, czy inaczej Kamień Nieszczęścia znajduje się w Lublinie u styku dwóch ulic Gruella i Jezuickiej. Na kamieniu tym kat wykonywał egzekucje osób skaznych na śmierć, do dnia, w którym ściął głowę niewinnego człowieka. Od tego momentu kamień zaczął ściągać nieszczęścia na wszystkie osoby, które miały z nim kontakt. Dlatego lepiej go nie dotykać…
Zaułek Hartwigów
Zaułkiem Hertwigów zostały nazwane schody, które znany lubelski fotograf – Edward Hertwig, często uwieczniał na swoich zdjęciach.
Lubelskie Stare Miasto i Kamienice
Doskonale zachowany średniowieczny układ wąskich, brukowanych uliczek, kolorowe i pięknie zdobione renesansowe kamieniczki, mnóstwo kościołów i dwie zabytkowe bramy, a także bogate, historyczne dzieje…. oto Stare Miasto w Lublinie.
Prawie jak włoskie miasteczko, prawda?
Spacerując uliczkami Starego Miasta czułyśmy się jak na city-breaku we włoskim miasteczku.
Trybunał Koronny
W centralnej części rynku znajduje się Trybunał Koronny, dawny ratusz Lublina. W jego piwnicach zaczyna się i przebiega Lubelska Trasa Podziemna. Niestety podczas naszej wizyty była nieczynna ze względu na pandemię.
Nowy Ratusz
Nowy Ratusz znajduje się na Krakowskim Przedmieściu.
Lampa, która nigdy nie gaśnie
„Latarnia Pamięci” to oryginalna lampa uliczna z czasów przedwojennych. Została przerobiona z gazowej na elektryczną i umieszczona na ul. Podzamcze jako swoisty pomnik dla upamiętnienia ludności zamieszkającej, nieistniejącą już, Dzielnicę Żydowską w Lublinie. Latarnia ta od 2004 roku nigdy nie gaśnie…
Wieża Trynitarska
Wieża Trynitarska to najwyższy historyczny budynek w Lublinie. Swą nazwę zawdzięcza zakonowi Trynitarzy, którzy przez krótki czas zamieszkiwali w pobliskich zabudowaniach klasztornych. Na 40 metrze Wieży Trynitarskiej znajduje sie taras widokowy, z którego można podziwiać rozległą panoramę miasta, a w jej wnętrzu mieści się Muzeum Archidiecezjalne Sztuki Religijnej z zabytkami sakralnymi.
Kościoły w Lublinie
Lublin – miasto kościołów. Przypada tu chyba najwięcej świątyń na metr kwadratowy niż w jakimkolwiek innym mieście w Polsce. Prawdziwa gratka dla osób, które lubią zwiedzać katedry, kaplice, bazyliki.
Kaplica Św. Trójcy
Kaplica Św. Trójcy mieści się na Wzgórzu Zamkowym i dla wielu osób jest najważniejszym miejsceem na mapie Lublina. Przede wszystkim ze względu na zabytkowe, 600-letnie freski bizantyjsko-ruskie pokrywające ściany i sufit. To perła gotyku i unikatowy zabytek Lublina i nie tylko. Kaplica została uhonorowana Znakiem Dziedzictwa Europejskiego.
Archikatedra Lubelska
Katedra św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty to przepiękny przykład stylu wczesno-braokowego. Zaprojektowana została przez dwóch włoskich architektów. To największa perła baroku na Lubelszczyźnie. Warto wejść do środka katedry, by obejrzeć jej bogato zdobione i pokryte iluzjonistycznymi freskami wnętrze.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zwycięskiej
Kościół Rzymskokatolicki pw. Św. Jozafata
Klasztor Ojców Dominikanów
Kościół Karmelitów Bosych pw. św. Józefa Oblubieńca NMP
Kościół Kapucynów
Plac Litewski i Pomnik Unii Lubelskiej
Plac Litewski jest największym, reprezentacyjnym placem w Lublinie. To tutaj odbywaja się różnego rodzaju uroczystości, w tym państwowe. Jest to tez ulubione miejsce spotkań mieszkańców Lublina. Jedną z atrakcji placu są fontanny, na których odbywają się pokazy multimedialne.
Pomnik Unii Lubelskiej, jak sama nazwa wskazuje, upamiętnia najważniejsze wydarzenie historyczne Lublina – Unię Polsko-Litewską. Pomnik ten uhonorowany został Znakiem Dziedzictwa Europejskiego.
Plac Litewski otaczają dawne pałace magnackie, które obecnie pełnią funkcję obiektów użyteczności publicznej. Jednym z nich jest Pałac Lubomirskich, w którym powstaje Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypostolitej.
Centrum Spotkania Kultur i wydarzenia artystyczno-kulturalne w Lublinie
Stal, szkło, beton, cegła, ale też mnóstwo zieleni, Miejska Pasieka Artystyczna i piękny widok na panoramę Lublina, to jeden z najbardziej imponujących i nowoczesnych budynków w Lublinie, mowa o Centrum Spotkania Kultur. Przez bardzo długi czas w miejscu dzisiejszego CSK stał niedokończony budynek, który straszył mieszkańców Lublina – szkielet „Teatru w Budowie”.
Centrum Spotkania Kultur organizuje wiele wystaw, imprez kulturalnych, wydarzeń medialnych czy wernisaży. My trafiłyśmy na pierwszy popandemiczny występ – taniec z ogniem. W czasach koronawirusa po najświeższe informacje najlepiej zaglądać na stronę CSK do zakładki Aktualności.
Lublin na weekend i Poleski Park Narodowy
Odpocząć od miejskiego zgiełku można w Poleskim Parku Narodowym. Bliska odległość i dobra pogoda sprawiły, że postanowiłysmy zrobić sobie przerwę na naturę. Wybrałysmy się tam z rana, by po pierwsze uniknąć tłumów, a po drugie móc jeszcze tego samego dnia dokończyć zwiedzanie Lublina.
Wśród licznych szlaków Poleskiego Parku Narodowego wybrałyśmy ścieżka przyrodniczą „Spławy”. Trasa ta ma długość 3,5 km i prowadzona jest kładkami. Podczas spaceru mijałyśmy brzezinę bagienną, torfowisko, różne typy łąk, aż doszłyśmy do Jeziora Łukie.
Państwowe Muzeum na Majdanku
Państwowe Muzeum na Majdanku jest pierwszym muzeum w Europie poświęconym ofiarom II wojny światowej. Na rozległym terenie dawnego obozu koncentracyjnego znajdują się baraki, w których przetrzymywani byli więźniowie oraz miejsca, w któych ich mordowano: krematorium, komory gazowe. Zginęło tu ponad 80 tys. ludzi, w tym prawie 60 tyś. ludności żydowskiej.
Zwiedzanie Muzeum na Majdanku zostawiłyśmy sobie na sam koniec pobytu w Lublinie. Na całe szczęście… Nie wyobrażam sobie, żeby po tej wizycie można było tak spokojnie usiąść wieczorem w knajpie przy piwku i beztrosko rozmawiać o sprawach codziennych. Silne emocje, które wyzwoliło w nas to miejsce, takie jak smutek, złość, gniew, przerażenie i niedowierzanie, towarzyszyły nam przez długi czas…
Aż trudno uwierzyć, że „Ludzie ludziom zgotowali ten los” (Z. Nałkowska)
Jedzenie
Co zjeść w Lublinie? Na to pytanie da się bardzo szybko odpowiedzieć – oczywiście cebularza! Ten wywodzący się z kuchni żydowskiej chrupiący placek, posypany cebulką i makiem jest najbardziej popularnym produktem w województwie lubelskim. Najlepsze cebularze zjecie w… tak naprawdę to w wielu miejscach w Lublinie. My polecamy cebularze z Mandragory.
Co poza cebularzem? W Lublinie jest mnóstwo miejsc, w których warto zjeść, bo na pewno będzie smacznie, tradycyjnie, świeżo i w miłej atmosferze. Przynajmniej tak było w restauracjach, w których my byłyśmy. I tak na śniadanie proponujemy Wam Bistro Pelier. Zjecie tu przepyszne bajgle z różnorodnym nadzieniem, a do tego, jak na babski weekend przystało, lampka proseko 🙂 Oczywiście serwują też kawę, jak kto woli 😉
Na drugie śniadanie zajrzyjcie do Cafe Mari – ślinka cieknie na sama myśl o tej miejscówce. Pyszna szkaszuka to nie wszystko… Matko, jakie oni mają ciastka?! – a ja za słodyczami nie przepadam;)
W temacie polecajki na obiad, czy też kolację, będę nudna i zaproponuję restaurację Mandragora. Wiem wiem, wszyscy ją polecają, ale co zrobić… świetne jedzenie, tradycyjna kuchnia żydowska, piękne wnętrza i przemiła obsługa, o lokalizacji nie wspomnę.
U Szewca fajnie było posiedzieć wieczorkiem przy piwku i przekąskach z widokiem na Plac po Farze, kamieniczki i Bramę Grodzką.
Perłowa Pijalnia Piwa
Do Perłowej Pijalni Piwa można wejść albo na coś do jedzenie, podobno całkiem przyzwoicie karmią, albo tak jak my, na degustację bodajże najlepszego piwka w mieście. Skosztujecie tu oczywiście tradycyjnej „Perły”, ale też innych, niepowtarzalnych gatunków piw, których nie kupicie w żadnym innym miejscu. Najlepiej zamówić deskę małych kufli i spróbować kilku rodzajów tego trunku.
To co dodatkowo wyróżnia Perłową Pijalnię Piwa to jej loftowe wnętrze z olbrzymim barem znajdującym się pośrodku lokalu. Dookoła niego ustawione są krzesła, na których można usiąć, złożyć zamówienie i konsumując przypatrywać się pracy barmanów, a nad nim powieszony został lustrzany sufit, w którym odbija się ogromna ilość dekoracyjnych butelek, neonowa lapma i inne elementy baru. Całość robi niesamowite wrażenie.
Perłowa Pijalnia Piwa znajduje się w jednym z budynków dawnego Browaru Vettera w Lublinie przy ul. Bernardyńskiej 15A.
Niedaleko Perłowej Pijalni miałyśmy naszą bazę nolegową. Za pośrednictwem Booking.com wynajęłyśmy dwupoziomowy apartament w Apartamenty Zamojska. Nowe, bardzo czyste i super wyposażone mieszkania w bloku z parkingiem podziemnym. Znalazłyśmy tu wszystko czego potrzebowałyśmy (no może dla 5 babek przydałąby się jeszcze jedna łazienka;)). Przy okazji serdecznie pozdrawiam właściciela, któy przywitał nas cebularzem 🙂
Lublin nas bardzo pozytywnie zaskoczył i zachwycił i na pewno do niego wrócimy. Może z Blanką na Festiwal Legend Lubelskich, a może w lipcu na Carnavalu Sztukmistrzów? Zobaczymy. Bo Lublin jest naprawdę piękny i różnorodny, a przy tym jeszcze niezadeptany przez masową turystykę. Podobnie jak moja rodzima Bydgoszcz.
2 komentarze
Detektyw Lublin
Mieszkam w Lublinie i jestem zachwycony tym miastem, służbowo jestem detektywem i dużo podróżuje po Lubelskim. Zawsze jestem pod wrażeniem jakie piękne miejsca można odnaleźć jeżdżąc po małych miejscowościach.
Travelinscy
Często cudze chwalimy, prawda? 🙂 Też byłam Lublinem zachwycona. A ja na nowo odkrywam moje rodzinne województwo – kujawsko-pomorskie. I zgadzam się, że można odkrywać nowe, piękne miejsca i można też inaczej spojrzeć na te już nam znane. Ma Pan ciekawy zawód:)